Dejan Vincić: - Teraz mogę grać w bardzo mocnej lidze

Siatkarze Cerrad Czarnych Radom już w najbliższą sobotę (30 września) zainaugurują sezon 2017/2018 w PlusLidze. Pierwszym rywalem Wojskowych będzie drużyna GKS-u Katowice. Tuż przed pierwszym gwizdkiem porozmawialiśmy z nowym rozgrywającym radomskiego zespołu Dejanem Vinciciem.





Ewelina Filipiak (Cerrad Czarni Radom): Jesteś w Radomiu już ponad dwa tygodnie. Podoba Ci się tutaj?


Dejan Vincić (Cerrad Czarni Radom):  Tak, wszystko mi się podoba: miasto, ludzie, organizacja klubu. Jestem bardo szczęśliwy, że mogę tu być. Mam świetnych kolegów w drużynie, a wszyscy w klubie są profesjonalni. Parę dni temu mieliśmy prezentację zespołu. Było bardzo zabawnie, a widząc widząc ile osób w Radomiu wspiera siatkówkę - to pokazuje jak silna to dyscyplina w Radomiu.

Wiem, że słyszałeś o naszej hali i słynnym złotym suficie przed przyjazdem do Radomia. Czy słyszałeś też o naszych kibicach?

- Oczywiście, że słyszałem. Widziałem też film z samego początku przygotowań, gdy duża grupa kibiców odwiedziła chłopaków na wyjeździe. To na pewno niesamowita sprawa dla drużyny, ponieważ w trakcie meczów to właśnie oni mogą nas uskrzydlić.

Pierwszy mecz ligowy już w najbliższą sobotę. Jakie są Twoje oczekiwania?
Dejan: Szczerze mówiąc, nie wiem czego mogę się spodziewać. Rozegraliśmy kilka sparingów, które pokazały, że gramy bardzo dobrą siatkówkę, choć są jeszcze elementy, nad którymi musimy popracować. Jesteśmy młodą drużyną, niedoświadczoną, ale też zdolną i wykonującą ciężką pracę na treningach. To niesamowicie ważne, żeby stawać się lepszym każdego dnia. Zrobię co w mojej mocy, żeby pomóc młodszym zawodnikom swoim doświadczeniem.

Zdążyłeś już poznać jakieś polskie słowa?

- Tak! Znam „dziękuję” , „dzień dobry”. Wiele polskich słów rozumiem, ponieważ są podobne do mojego ojczystego języka. Są to języki słowiańskie. Powoli się uczę, ale jeśli ktoś mówi o siatkówce to nie ma znaczenia, w jakim zakątku świata się znajduje. Język siatkarski jest wszędzie taki sam, więc jeśli o to chodzi to jestem pewien, że nie będę miał żadnych problemów.

Jestem pewna, że przed sezonem miałeś wiele propozycji. Co sprawiło, że wybrałeś Cerrad Czarnych Radom?

- Kontrakt z Cerrad Czarnymi Radom podpisałem bardzo wcześnie, ponieważ to było jeszcze przed finałem tureckich rozgrywek. Podoba mi się historia tej drużyny oraz to, że mogę grać z młodymi, utalentowanymi zawodnikami w bardzo mocnej lidze, jaką jest PlusLiga. Nie myślałem zbyt długo nad decyzją, ponieważ widzę w niej same plusy.

Na koniec naszej rozmowy wróćmy jeszcze do ostatnich występów w kadrze. Co możesz powiedzieć na temat tegorocznych Mistrzostw Europy i Twojego występu z reprezentacją?

- Wiemy, że nie możemy mieć pewności, że w każdym turnieju zajdziemy tak daleko jak w poprzednich mistrzostwach starego kontynentu. Mistrzostwa Europy to turniej stojący na najwyższym poziomie, wyższym niż Igrzyska Olimpijskie, Mistrzostwa Świata. W Europie grana jest najlepsza siatkówka na świeci i trzeba przyznać, że byliśmy w wymagającej grupie. Przeciwko reprezentacji Polski rozegraliśmy najlepszy mecz w turnieju. Na nasze nieszczęście trafiliśmy na Rosjan w ćwierćfinale. To drużyna, która zasłużenie zdobyła mistrzowski tytuł, ponieważ składa się z niesamowicie uzdolnionych zawodników. Niemniej jednak jesteśmy zadowoleni i dumni z naszego wyniku.

(fot. dzięki uprzejmości Pauli Lesiak / rozmawiała: Ewelina Filipiak)