Za nami 23. seria gier w siatkarskiej PlusLidze mężczyzn. W tej kolejce rozegrano siedem pojedynków, które czterokrotnie kończyły się zwycięstwami gospodarzy. Cerrad Czarni Radom po zwycięstwie nad beniaminkiem z Zawiercia, tym razem musieli zaznać goryczy porażki.

23. kolejka PlusLigi rozegrana została w ostatnią środę (7 marca). W siedmiu rozegranych pojedynkach łącznie zobaczyliśmy 26 setów. Trzy pojedynki kończyły się rezultatem 3:0 oraz 3:1, a także byliśmy świadkami jednego meczu, o którego zwycięzcy musiał rozstrzygnąć tie-break.

Asseco Resovia Rzeszów w tej kolejce podejmowała przed własną publicznością Cuprum Lubin. "Pasy" nie dały szans swojemu przeciwnikowi, pewnie triumfując przed własną publicznością 3:0. W takim samym stosunku setów, zakończyły się mecze w Zawierciu oraz Kielcach. Beniaminek, Aluron Virtu poradził sobie z Łuczniczką Bydgoszcz, a Dafi Społem uległo drużynie Espadonu Szczecin.

W Bielsku-Białej miejscowy BBTS zdołał ugrać jedynie seta, w starciu z MKS-em Będzin. Cerrad Czarni Radom z kolei w tej serii gier wybrali się na teren Jastrzębskiego Węgla. Podopieczni Roberta Prygla i Wojciecha Stępnia zdołali ugrać tylko partię, przegrywając po czterosetowej walce. Największą sensacją tej kolejki była porażka mistrza Polski. ZAKSA podejmowała przed własną publicznością GKS Katowice, który z Kędzierzyna-Koźla wywiózł komplet punktów, wygrywając 3:1.

Aż pięć setów potrzebowaliśmy do wyłonienia zwycięzcy w Gdańsku. Miejscowy Trefl przegrywał z Indykpol AZS-em Olsztyn już 2:0. Gospodarze doprowadzili do tie-breaka, w którym sięgnęli po 18. triumf w tym sezonie.

Tweet