Michał Ostrowski: - Moja odpowiedzialność za wynik była większa

Wraz z drużyną RCS Czarnych Radom wywalczył awans do I ligi, a następnie do siatkarskiej ekstraklasy. W PlusLidze w barwach radomskiego zespołu zaliczył już swój piąty sezon. Mowa oczywiście o wychowanku Czarnych Radom - Michale Ostrowskim. O ostatnim sezonie, zrealizowanych celach, a także planach na kolejny rok z zawodnikiem rozmawiał Adam Kurasiewicz.

Piąty sezon w najwyżej klasie rozgrywkowej w barwach radomskiego zespołu już za Tobą. Pod względem liczby występów w Cerrad Czarnych Radom w PlusLidze zaliczyłeś 21 spotkań i tylko o trzy mecze mniej patrząc na statystyki z ubiegłego roku. Usatysfakcjonowany jesteś swoją grą w ubiegłym roku?


Michał Ostrowski (Cerrad Czarni Radom):Patrząc na suche liczby wydaje się, że zagrałem trzy mecze mniej. Jednak rok temu wiele występów to były krótkie epizody i myślę że w tym sezonie rozegrałem więcej pełnych spotkań. Moja odpowiedzialność za wynik była sporo większa niż dotychczas. Odpowiadając na pytanie czy jestem zadowolony ze swojej gry, to trudno być zadowolonym indywidualnie, jeśli nie daliśmy rady spełnić założeń całą drużyną. Jeśli zabrakło całej drużynie to i ja sam mogłem dać z siebie więcej, aby poprawić to miejsce na którym się znaleźliśmy.

Cele jakie sobie postawiłeś przed ubiegłym sezonem zostały zrealizowane? Jak pamiętamy w pewnym momencie sezonu byłeś zmiennikiem Norberta Hubera, albo w późniejszym okresie wychodziłeś od pierwszej minuty spotkań.

- Przed sezonem wiedziałem, że przyjdzie moment, w którym będę mógł pokazać się trenerowi. Chciałem, aby moja forma była stabilna, aby być gotowy na ten moment i to był główny cel. Niestety nie udało mi się to w stu procentach. Miałem okresy, w których wychodziłem w pierwszej szóstce, ale były też okresy gdzie stałem w kwadracie. Mam nadzieję, że w najbliższym sezonie zdrowie dopisze i uda mi się zmienić to co mi nie wyszło w minionym roku.

Co roku masz dużą rywalizację na swojej pozycji i musisz wykazywać się tytaniczną pracą, aby przekonać do siebie szkoleniowca. Większość zawodników by się poddała, a Ty sumiennie co roku walczysz o występ w meczu o punkty. Skąd w Tobie tyle zaangażowania i sportowej determinacji?

Cieszę się bardzo, że na przestrzeni kilku lat mogłem trenować z wieloma świetnymi środkowymi, od których chciałem uczyć się wszystkiego co najlepsze. Na treningach staram się pokazywać co umiem, aby zasłużyć na grę bo było to moje marzenie, aby grać w takiej drużynie jak Czarni. Chęć do pracy wynika z tego ze chciałbym za kilka lat spojrzeć na sobie w lustrze i powiedzieć ze zrobiłem wszystko żeby spełnić swoje marzenie i nie żałować, że mogłem poświęcić się bardziej.

Myślę, że większość kibiców radomskiego klubu nie wyobraża sobie by w składzie meczowym zabrakło Twojego imienia i nazwiska. Nieprzerwanie od blisko 7 lat występujesz w barwach Czarnych. W pełni jesteś oddany tym barwom?

-
 Na przestrzeni tych lat nie ma co ukrywać, że były różne chwile. Kiedy przychodziły trudniejsze dni, na pewno pojawiały się myśli, aby coś zmienić w swoim życiu, ale dzięki kilku osobom związanymi z naszą drużyną, jestem dalej w Radomiu z czego się cieszę i chciałbym im z tego miejsca podziękować za to wsparcie.

Zespół w ostatnim roku zaliczył najgorszy występ w PlusLidze od pięciu sezonów. Patrząc na budowę naszego składu, w nadchodzących rozgrywkach drużyna ma się mocno zaangażować w walkę o play-off, ale i inne zespoły także się wzmacniają. Jak ocenisz uchy transferowe w naszym klubie?

Na pewno cieszy to, że nie ma aż tak dużo zmian na kluczowych pozycjach. Myślę, że ta stabilizacja będzie sporym plusem w najbliższym sezonie. Dołączą też do nas zawodnicy, którzy mają wielką klasę światową i takie połączenie przy dopisującym zdrowiu, na pewno przyniesie dobry poziom gry, a co za tym idzie wyniki, z których każdy będzie zadowolony.

Czego według Ciebie nie może zabraknąć w nadchodzącym sezonie, aby powalczyć o play-off lub czego powinniście unikać?

Chciałoby się żeby nie zabrakło zdrowia. Jestem pewny że resztę wypracujemy na treningach, bo jakość sportowa na pewno będzie po naszej stronie.

Na koniec zapytam jeszcze o jedną sprawę. Pojawiały się jakieś oferty z innych klubów, które odrzuciłeś na rzecz gry w Radomiu?

Myślę, że nie ma sensu rozmawiać o czymś co nie jest faktem. W ostatnim sezonie zostałem obdarzony zaufaniem i chciałbym się odwdzięczyć za to na boisku.