Tomasz Fornal: - Wszystkie zadania wykonam z pełnym zaangażowaniem

29 lipca siatkarska reprezentacja Polski rozpocznie przygotowania do zbliżających się Mistrzostw Świata. W powołanej kadrze Vitala Heynena znalazł się przyjmujący Cerrad Czarnych Radom, Tomasz Fornal. - Rolę jaką powierzy mi na najbliższych treningach w kadrze, będę wykonywać z pełnym zaangażowaniem. - zaznacza zawodnik. Zapraszamy do przeczytania wywiadu z Tomaszem Fornalem.

Czy powołanie do kadry Vitala Heynena, z którą będziesz się przygotowywać do Mistrzostw Świata było dla Ciebie zaskoczeniem, czy wcześniej było uzgadniane ze szkoleniowcem reprezentacji Polski?


Tomasz Fornal (Cerrad Czarni Radom): Kilka tygodni temu dostałem telefon od trenera Vitala Heynena i zapytał czy jestem cały czas w treningu i jak planuje swoje wakacje. Oczywiście okres wypoczynku jest już za mną i teraz cały czas jestem w treningu. Po krótkiej rozmowie z trenerem reprezentacji Polski zostałem jednocześnie powołany do kadry, która pod koniec lipca rozpocznie przygotowania w Zakopanem.

Wcześniej nic nie było konsultowane o Twoim ponownym powołaniu?

- Osobiście nic takiego sobie nie przypominam. Widocznie trener miał swój plan na zbliżające się zgrupowanie i po Lidze Narodów widzi mnie w drużynie z czego bardzo się cieszę. Rolę jaką mi powierzy na najbliższych treningach w kadrze, będę wykonywać z pełnym zaangażowaniem.

Ale nie zamierzasz zapewne tylko pomóc kadrze w przygotowaniach, ale chyba gdzieś po cichu upatrujesz swoją szansą na siatkarski mundial?

- Tak jak już mówiłem w innych wywiadach, szansa zawsze jest. Pokażę swoje umiejętności i zrobię wszystko by jak najlepiej nie tylko pomóc drużynie, ale również się zaprezentować przed całym sztabem trenerskim. Wiadomo, że szansa jest bardzo minimalna i prawie niemożliwa bym znalazł się w kadrze na Mistrzostwa Świata, ale zawsze o swoje trzeba walczyć i wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję.

Wspomniałeś wcześniej, że po krótkim wypoczynku jesteś w treningu. Rozumiem, że ta „styczność z piłką” jest cały czas, a dodatkowo systematycznie trenujesz na siłowni?

- Po zakończonej rywalizacji w rundzie play-off w sezonie trenowaliśmy do połowy czerwca z drużyną na hali. Później udałem się na krótkie wakacje i od początku lipca wraz z trenerem Jakubem Szyszką trenujemy na siłowni. W najbliższym czasie zapewne zmienimy trochę nasz plan treningowy, aby lepiej przygotować się do zgrupowania w reprezentacji. Co do tej „styczności z piłką” ciężko jest trenować na hali w tym okresie, ale na plaży jak najbardziej trenuję.

A jak oceniasz te pierwsze treningi w kadrze seniorskiej? Wprawdzie nie miałeś jeszcze okazji zadebiutować z orzełkiem na piersi w meczu reprezentacji Polski, ale już od wewnątrz, mogłeś „zasmakować” całej tej atmosfery, nowej drużyny, a także współpracować z nowym sztabem trenerskim.

-  Mój pierwszy pobyt w kadrze, kiedy zostałem powołany na zgrupowanie przed Ligą Narodów trwał tylko tydzień. Dużo okazji na pokazanie swój gry oraz umiejętności nie dostałem zbyt wiele, ale bardzo dużo czasu pracowaliśmy z trenerem Pawłem Woickim, który z ogromnym zaangażowaniem przekazywał nam wiele rad i cennych wskazówek. Wiadomo, że moim mocnym atutem jest przyjęcie, ale dużo pracy z trenerem Pawłem Woickim poświęciliśmy nad techniką ataku i skutecznością w tym elemencie.

W obecnej kadrze jest Bartosz Kwolek oraz Jakub Kochanowski czyli dobrzy znajomi z kadry juniorskiej. Ci zawodnicy udowodnili, że warto na nich stawiać i im zaufać i swoją szansę na grę w kadrze już dostali. Pojawiła się jakaś sportowa złość w Tobie, że jeszcze nie miałeś ten szansy na grę w seniorskiej kadrze?

- Można na taką sytuację różnie zareagować. Myślę, że na początku patrząc na listę powołanych zawodników, pojawiła się myśl, że szkoda że nie dostałem tej szansy. Stwierdziłem również, że jeśli nie ten rok, to następny. Mam swoje ambicje i nie zamierzam odpuszczać. Obecnie cały czas ciężko trenuję i z optymizmem patrzę na najbliższe zgrupowanie w Zakopanem.