Michał Ostrowski: - Nie możemy tego dopuszczać do swoich głów

Cerrad Czarni Radom już w najbliższą sobotę (29 grudnia) rozpoczną rundę rewanżową w obecnych rozgrywkach PlusLigi. Wojskowi w ramach 14. kolejki zagrają na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem, z którym przegrali na inaugurację sezonu. Przed tym pojedynkiem, porozmawialiśmy ze środkowym radomskiego zespołu, Michałem Ostrowskim.

Za Wami pierwsza część rundy zasadniczej. Obecnie plasujecie się na bardzo wysokiej, czwartej lokacie. Taki wynik przed rozpoczęciem obecnych rozgrywek, bralibyście chyba " w ciemno" ?


Michał Ostrowski (Cerrad Czarni Radom): Myślę, że z tej pierwszej części rundy zasadniczej możemy być zadowoleni. Udało się wygrać sporo meczów z rywalami, którzy byli w naszym zasięgu, nie tracąc głupio punktów. Niestety nie udało się, wygrać z tymi teoretycznie lepszymi drużynami, ale na szczęście jest druga runda, w której będziemy starali się nadrobić kilka "oczek" i dołożyć punkty do ligowej tabeli.

Wasza dobra gra i wysokie miejsce w tabeli, sprawiły że "apetyty" zostały w Radomiu mocno pobudzone, na końcowy korzystny rezultat. A wy jak do tego podchodzicie? Czujecie, że jesteście w stanie sięgnąć po dobre miejsce po rundzie zasadniczej?

- My do tego w ten sposób nie podchodzimy. Trener nas uczula, byśmy byli skoncentrowani na każdym treningu, a przede wszystkim meczu, gdzie stawką są ligowe punkty. Takie też jest nasze podejście i dopiero na koniec sezonu będzie czas, by spojrzeć na to całościowo. Na dzień dzisiejszy interesuje nas kolejny przeciwnik, z którym przyjdzie nam grać.

W sobotę 29 grudnia rozpoczynacie rundę rewanżową. Na początek, wyjazdowy pojedynek z Jastrzębskim Węglem. Jak wszyscy pamiętają w pierwszej kolejce, przegraliście na własnym obiekcie 3:0. Jest szansa byście wywieźli z tego trudnego terenu punkty, a nawet zwycięstwo?

- Oczywiście, że tak. Jesteśmy pełni nadziei, że potrafimy się skutecznie przeciwstawić drużynie Jastrzębskiego Węgla. Znamy wartość tej drużyny, która w swoich szeregach ma klasowych zawodników, ale my też pokazaliśmy w tym sezonie, że umiejętności nam nie brakuje. Nie ma też sensu wracać do meczu z 1. kolejki, gdyż był to początek ligi. Czeka nas bardzo trudny mecz, ale liczę że zrewanżujemy się przeciwnikowi naszą dobrą grą. 

Uważasz, że presja po pierwszej części rundy zasadniczej będzie większa? 

- Myślę, że tak. Uważam jednak, że nie możemy tego dopuszczać do swoich głów. Tak jak wspomniałem wcześniej, chcemy być skoncentrowani na każdym kolejnym przeciwniku i miejmy nadzieję, że systematyczna i ciężka praca, jaką wykonujemy każdego dnia, przełoży się pozytywnie na naszą grę oraz wyniki, z których będziemy zadowoleni po rundzie zasadniczej, obecnego sezonu.