Pięciosetowy bój z mistrzem Polski! Cerrad Czarni Radom zapisują kolejny ważny punkt!

Pojedynek w hali MOSiR-u, rozpoczął się idealnie dla Wojskowych! Cerrad Czarni Radom prowadzili z mistrzami Polski już 2:0, jednak to PGE Skra Bełchatów cieszyła się z końcowego zwycięstwa, wygrywając po pięciosetowej walce. Podopieczni Roberta Prygla dopisali kolejny ważny punkt w drodze do play-off. MVP meczu w Radomiu, wybrano Milada Ebadipoura.



Pojedynek Cerrad Czarnych Radom z PGE Skrą Bełchatów zgromadził na trybunach hali MOSiR-u w Radomiu komplet publiczności! Już od pierwszej piłki na trybunach trwała wspaniała atmosfera, a siatkarze obydwu drużyn tworzyli świetne widowisko sportowe!

Cerrad Czarni Radom do meczu z mistrzem Polski, przystępowali bez Dejana Vincicia oraz Maksima Zhigalova. Jako pierwsi do ataków ruszyli gospodarze. Niesieni ogromnym dopingiem własnych kibiców, Wojskowi grali niezwykle skutecznie. Bardzo dobrze od pierwszych piłek spotkania, grę w ataku rozprowadzał Reto Giger. Bełchatowianie mieli duże problemy z przyjęciem zagrywki gospodarzy, a podopieczni Roberta Prygla nie marnowali nadarzających się okazji w kontrze. Cerrad Czarni Radom premierową partię wygrali 25:20.



Drugi set również obfitował w wiele znakomitych akcji. Po stronie gospodarzy, prym w ataku wiódł Michał Filip i kapitan zespołu Wojciech Żaliński, którzy do dorobku punktowego w akcjach ofensywnych, popisywali się bardzo dobrą zagrywką. Walka w drugiej partii, decydowała się do ostatnich piłek. W końcówce seta, tablica z rezultatem wskazywała wynik (21:20) dla gospodarzy. W jednym ustawieniu Cerrad Czarni Radom zdobyli cztery punkty z rzędu i mięli w górze piłki setowe (24:20). Emocje w drugim secie zakończyła autowa zagrywka gości - 25:20. 

PGE Skra Bełchatów nie raz udowadniała w tym sezonie, że nie poddaje się bez walki. Mistrzowie Polski niczym "feniks z popiołów", odrodzili się w radomskiej hali MOSiR-u. Podopieczni Roberto Piazzy i Michała Winiarskiego najpierw wygrali trzeciego seta 25:20, a po czwartym secie, doprowadzili do tie-breaka!

W piątej odsłonie meczu, górą okazali się mistrzowie Polski, którzy dopisali bezcenne dwa punkty do tabeli PlusLigi i powrócili na szóste miejsce w lidze, premiowane grą w play-off. Cerrad Czarni Radom mogą czuć duży niedosyt po meczu z PGE Skrą Bełchatów, lecz jedno "oczko" zdobyte w starciu z drużyną z Bełchatowa, sprawia że Wojskowi wykonali kolejny bardzo ważny krok, by w obecnym sezonie powalczyć o medale!



Kolejny mecz w PlusLidze, Cerrad Czarni Radom rozegrają 10 marca. Przeciwnikiem podopiecznych Roberta Prygla będzie na wyjeździe ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.

Cerrad Czarni Radom - PGE Skra Bełchatów 2:3 (25:20, 25:21, 20:25, 21:25, 10:15)
MVP: Milad Ebadipour
Cerrad Czarni Radom: Giger 1, Filip 24, Żaliński 20, Fornal 12, Pajenk 9, Huber 8, Ruciak (libero) oraz Rybicki, Wasilewski (libero), Kwasowski 4
PGE Skra Bełchatów: Łomacz 4, Teppan 11, Katić 8, Ebadipour 21, Kłos 11, Kochanowski 13, Piechocki (libero) oraz Droszyński, Orczyk 2, Wlazły