Czterosetowa walka siatkarzy Cerrad Czarnych Radom w Netto Arena w Szczecinie!

Cerrad Czarni Radom po sześciu zwycięstwach z rzędu, musieli tym razem zasmakować goryczy porażki. Wojskowi w 8.kolejce PlusLigi mierzyli się na wyjeździe ze Stocznią Szczecin, która przed własną publicznością pokonała zespół z Radomia 3:1. MVP meczu wybrano Bartosza Kurka.




Premierowa odsłona w hali Netto Arena w pełni zdominowana była przez gospodarzy. Stocznia nie zawodziła w żadnym elemencie, a siatkarze z Radomia mieli duże problemy ze skończeniem swoich ataków oraz skutecznym przyjęciem zagrywki rywali. Już na początku partii podopieczni Michała Gogola zbudowali sześciopunktową przewagę (12:6). Trener Robert Prygiel przy tym rezultacie wykorzystał już swój drugi czas na żądanie. Radomianie po chwili przerwy zaczęli poprawiać swoją grę, ale kiedy Nicholas Hoag posłał dwa asy serwisowe, wynik brzmiał (18:10). Cerrad Czarni Radom nie zdołali tej przewagi odrobić i musieli zaznać goryczy porażki (25:16).

Drugi set rozpoczął się od wyrównanej walki i co ważniejsze, od lepszej gry Cerrad Czarnych Radom. Wojskowi zdecydowanie poprawili przyjęcie zagrywki rywala oraz skuteczność w ataku. Po autowym ataku Nicholasa Hoaga i bloku Alena Pajenka, Cerrad Czarni Radom wyszli na jednopunktowe prowadzenie (11:12). Chwilę później asem serwisowym popisał się Norbert Huber i Wojskowi odskoczyli na dwa „oczka” (11:13). Przewaga zespołu z Radomia w kolejnych wymianach została odrobiona i byliśmy świadkami emocjonującej walki w końcówce seta (20:20). W niej jednak górą ponownie okazali się zawodnicy Stoczni, którzy pokonali zespół Roberta Prygla (25:23) i w całym meczu prowadzili już 2:0.

Stocznia Szczecin szła po pewne zwycięstwo w trzeciej partii, ale Wojskowi nie oddali pojedynku bez walki! Kiedy Stocznia prowadziła już (12:7), wszyscy zgromadzeni kibice gospodarzy sądzili, że kolejny triumf w tym secie jest już tylko kwestią czasu. Po chwili jednak Cerrad Czarni Radom odrobili straty i doprowadzili do remisu (20:20) i znów z zapartym tchem mogliśmy oglądać końcówkę seta.  Przy stanie (21:20) najpierw swój atak skończył skutecznie Kamil Kwasowski, w kolejnej akcji Matej Kazijski pomylił się z lewego skrzydła, a Tomek Fornal i Kamil Kwasowski nie zmarnowali kontry (21:24). Cerrad Czarni Radom nie zmarnowali szansy na wygraną tej partii i triumfowali 25:23!

Czwarty set był prawdziwą ozdobą tego spotkania. Cerrad Czarni Radom walczyli ze wszystkich sił, by doprowadzić do tie-breaka, a Stocznia nadal chciała za wszelką cenę sięgnąć po komplet punktów. Ostatecznie to jednak gospodarze unieśli w ręce w geście zwycięstwa, wygrywając czwartą partię 25:23, a całe spotkanie 3:1.

Teraz zespół Roberta Prygla i Wojciecha Stępnia czeka dzień przerwy. Od wtorku Wojskowi rozpoczną przygotowania do piątkowego (23 listopada) meczu z MKS-em Będzin. Spotkanie rozegrane zostanie o godzinie 18:00, w radomskiej hali MOSiR-u.




Stocznia Szczecin – Cerrad Czarni Radom 3:1 (25:16, 25:23, 22:25, 25:23)
MVP: Bartosz Kurek (Stocznia Szczecin)
Stocznia Szczecin: Kaziyski, Hoag, Kurek, Van de Voorde, Gałązka, Żygadło, Wika (Libero) oraz Maziarz, Penchev, Rossard (Libero)
Cerrad Czarni Radom: Pajenk, Vincić, Żaliński, Fornal, Huber, Zhigalov, Ruciak (Libero) oraz Filip, Giger, Kwasowski Ostrowski, Wasilewski (Libero)