Wojskowi nie zdołali pokonać Asseco Resovii Rzeszów na Podpromiu

Cerrad Enea Czarni Radom w ramach 11. kolejki mierzyli się na wyjeździe z Asseco Resovią Rzeszów. Wojskowi w ostatnim pojedynku w 2019 roku musieli zaznać goryczy porażki, przegrywając w hali Podpromie w Rzeszowie 3:1. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został Bartłomiej Lemański, środkowy Asseco Resovii Rzeszów.



Premierowa odsłona pojedynku w hali Podpromie w Rzeszowie rozpoczęła się lepiej dla zespołu Roberta Prygla. Wojskowi już na początku pojedynku prezentowali wysoką skuteczność w ataku, a także dyspozycję w polu zagrywki. Skuteczne ataki Karola Butryna, a także punktowy serwis Dejana Vincicia, dał prowadzenie Wojskowym (10:6). W kolejnych wymianach drużyna Piotra Gruszki zniwelowała straty do ekipy z Radomia.

Błąd w ustawieniu Wojskowych, a następnie wykorzystana kontra Zbyszka Bartmana oraz punktowy atak Bartłomieja Lemańskiego, pozwoliła odrobić „Pasom” trzy  punkty (17:16). Końcówka seta należała jednak do Wojskowych. Dwukrotnie na lewym skrzydle zatrzymany został Rafał Buszek i Cerrad Enea Czarni Radom objęli prowadzenie (23:19). Piłkę setową dał punktowy atak Brendena Sandera, a pierwszą partię zakończył po kontrze Thanasis Protopsaltis – 25:21.

W drugim secie skutecznie odpowiedziała Asseco Resovia Rzeszów. Gospodarze podrażnieni porażką w premierowej odsłonie szybko wyciągnęli wnioski ze swojej gry. Zdecydowanie lepiej Asseco Resovia Rzeszów zaczęła prezentować się w elemencie przyjęcia zagrywki Wojskowych, dzięki czemu Kawika Shoji mógł skuteczniej rozprowadzać ataki swojego zespołu. „Pasy” wygrały drugiego seta 25:20 i w całym meczu mieliśmy już 1:1.

Kolejna partia w hali Podpromie w Rzeszowie ponownie rozpoczęła się od mocnych ataków gospodarzy. Asseco Resovia szybko objęła kilkopunktową przewagę (12:9). Cerrad Enea Czarni Radom pomimo dobrego przyjęcia zagrywki przeciwnika nie kończyli swoich ataków na skrzydłach, a podopieczni Piotra Gruszki nie marnowali nadarzających się kontr. Po jednej z nich, Nicolas Marechal wyprowadził swój zespół na prowadzenie (15:11).

Robert Prygiel zdecydował się na rotacje w swoim zespole. Na parkiecie pojawili się m.in. Alen Pajenk, Wojciech Włodarczyk oraz Michał Filip, który swoimi skutecznymi atakami podrywał zespół do walki. Gospodarze nie wypuścili z rąk swojej przewagi, wygrywając partię 25:21 i wychodząc na prowadzenie w całym pojedynku 2:1.

W czwartej odsłonie pierwszy szkoleniowiec zespołu z Radomia postanowił od pierwszych piłek postawić na rozegraniu na Michała Kędzierskiego, a w ataku na Michała Filipa, który w tym pojedynku wyrastał na lidera drużyny Cerrad Enea Czarnych Radom. Niestety Asseco Resovia Rzeszów w czwartym secie postawiła "kropkę nad i" wygrywając 25:17, a całe  spotkanie 3:1.

Asseco Resovia Rzeszów – Cerrad Enea Czarni Radom 3:1 (21:25, 25:20, 25:21, 25:17)
MVP: Bartłomiej Lemański (Asseco Resovia Rzeszów)
Asseco Resovia Rzeszów: Lemański, Kosok, Shoji, Bartman, Buszek, Marechal, Perry (libero) oraz Rousseaux,
Cerrad Enea Czarni Radom: Ostrowski, Grzechnik, Protopsaltis, Vincić, Butryn, Sander, Ruciak (libero) oraz Masłowski (libero), Filip, Kędzierski, Włodarczyk, Pajenk