Poniedziałkowe (22 stycznia) zajęcia miały zachęcić do aktywnego spędzana czasu wolnego w okresie zimowych ferii. Głównym hasłem które przyświecało pomysłodawcom było pokazanie, że siatkówka jest fajną dyscypliną. Może być też sposobem na życie.

 

- Przyznam szczerze, że jestem zaskoczony frekwencją. Spodziewałem się kilkunastu osób. Tymczasem przyszła chmara młodzieży. Oczywiście nie jest to powód do zmartwień. Przeciwnie, to cieszy i pokazuje, że sport i siatkówka cieszy się w Radomiu dużym zainteresowaniem - podkreślił Kamil Kwasowski. Obok bohatera ostatniego meczu w PlusLidze zajęcia poprowadzili Dustin Watten, Kamil Droszyński i Łukasz Zugaj.

 

- Cieszę się, że tak wiele osób przyszło. Oni już czekali na ten trening przynajmniej od trzech tygodni, od momentu, kiedy się tylko o tym dowiedzieliśmy i są bardzo szczęśliwi – przyznała Luiza Lenartowicz-Kalbarczyk. Nauczycielka wychowania fizycznego w Publicznej Szkole Podstawowej Nr 6 w Radomiu od lat współpracująca z Radomskim Centrum Siatkarskim. Od ubiegłego roku prowadzi rocznik 2006.

Zimowy Camp z drużyną Cerrad Czarnych Radom (GALERIA)

- To bardzo dobra inicjatywa. W trakcie ferii takie spotkanie z siatkarzami to według mnie bardzo dobry pomysł. Wszystko oczywiście musi być połączone z dobrą zabawą  - potwierdził Kamil Droszyński. - Bardzo się cieszę, że mogę tutaj być i trenować z zawodnikami - zapewnił 12-letni Wiktor.  Uczestniczką siatkarskiego campu była między innymi 9-letnia Marysia. Najmłodsza na parkiecie imponowała zaangażowaniem i sumiennością w wykonywaniu ćwiczeń. 

 

Mimo wysokiej frekwencji zajęcia miały intensywny przebieg. Siatkarze nie oszczędzali uczestników. Tradycyjnie wszyscy mieli też wyjątkową okazję bezpośredniej rozmowy, zdobycia okolicznościowej fotografii, czy autografów. Organizatorami zajęć byli: Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji oraz kluby Cerrad Czarni Radom i Radomskie Centrum Siatkarskie.