Wicemistrz pokonany w Radomiu

Lepszego rewanżu za przegraną w Gdańsku nie mogli wyobrazić sobie zawodnicy i kibice klubu Cerrad Czarnych Radom. Podopieczni Raula Lozano pewnie pokonali LOTOS Trefl Gdańsk 3:1. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Artur Szalpuk.

Gospodarze rozpoczęli z wysokiego c. Pierwszy punkt w meczu po atomowym ataku z lewego skrzydła zdobył Zack La Cavera. Amerykanin doskonale spisywał się na swojej pozycji. Swoje trzy gorsze dokładał Wojciech Żaliński, który miał doskonałą serię w polu zagrywki. Przy stanie 6:2 trener Gdańszczan zmuszony był poprosić o przerwę dla swoich podopiecznych. Na pierwszą pauzę techniczną drużyny schodziły przy prowadzeniu gospodarzy (8:3). Po powrocie na boisko La Cavera i Żaliński nie zamierzali zwalniać ręki i już parę minut później na tablicy widniał wynik 12:5. Dalsza część seta była, można powiedzieć, jednostronna (16:7) i zakończyła się stanem 25:16.

Pierwsze punkty w drugiej odsłonie również padły łupem gospodarzy. W polu zagrywki doskonale spisywał się Lukas Kampa. Wojciech Żaliński znowu popisał się asem serwisowym. Zawodnicy Andrei Anastasiego jednak nie poddawali się i dzielnie walczyli o każdy punkt (5:5). Ambitni Gdańszczanie prowadzili na pierwszej przerwie technicznej 7:8. Dalsza część tej partii to nieznaczne, ale ciągłe prowadzenie gości (18:17). Trwało to do momentu, w którym radomianie wyrównali stan seta (18:18), kiedy to na boisku zaczął szaleć Artur Szalpuk. Końcówka odsłony upłynęła pod znakiem walki punkt za punkt. Wtedy w polu zagrywki zameldował się Patryk Szczurek, który utrudnił gościom przyjęcie. Ostatecznie to Cerrad Czarni Radom mogli cieszyć się z wygranego seta, którego wygrali na przewagi.

Początek trzeciego seta był najbardziej wyrównany ze wszystkich (3:4). Na pierwszej przerwie technicznej 6:8 prowadzili goście z Pomorza. Wicemistrzowie Polski wyszli na prowadzenie (11:7), ale Wojskowi nie złożyli broni i doprowadzili do remisu 12:12. Na drugą przerwę techniczną drużyny schodziły przy nieznacznym prowadzeniu Lotosu Trefl Gdańsk (15:16). Końcówka seta, tak jak cała trzecia odsłona, była bardzo wyrównana, ale to Gdańszczanie triumfowali 25:23.

Czwarta odsłona od początku lepiej ułożył się zawodnikom radomskiej drużyny. Na pierwszą przerwę techniczną schodzili ze stanem 8:1. Kiedy wydawało się, że LOTOS zaczyna odrabiać, gospodarze po raz kolejny pokazali klasę i na drugą przerwę techniczną schodzili przy prowadzeniu 16:11. Gościom z Pomorza udało się zniwelować stratę (18:17), ale kilka minut później Cerrad Czarni Radom mieli trzypunktowe prowadzenie (20:17). Ostatnie słowo również należało do gospodarzy. Graczem meczu uznany została Artur Szalpuk.

 Cerrad Czarni Radom - LOTOS Trefl Gdańsk 3:1 (25:16, 27:25, 23:25, 25:22). 

Cerrad Czarni: Kampa, Żaliński, Grzechnik, La Cavera, Szalpuk, Pliński, Kowalski (libero) oraz Bołądź, Grobelny, Zwiech, Szczurek

LOTOS Trefl: Falaschi, Hebda, Gawryszewski, Troy, Schwarz, Grzyb, Gacek (libero) oraz Stępień, Schulz, Ratajczak, Czunkiewicz