Rywal okazał się mocniejszy

Czarni zakończyli tegoroczną przygodę z Pucharem Polski. W meczu III rundy radomianie we własnej hali ulegli pierwszoligowej ekipie Krispolu Września.

 

 

Gospodarze potyczkę z wyżej notowanym rywalem rozpoczęli od prowadzenia. Kolejny fragment należał do podopiecznych Mariana Kardasa. Wydawało się, że po zagrywkach Artura Pasińskiego, dobrze prezentującego się na siatce Patryka Napiórkowskiego zespół z Wielkopolski kontroluje wydarzenia na parkiecie. Tymczasem radomianie nie rezygnowali. Dobrze prezentujący się w ataku Łukasz Zugaj i jego koledzy odrobili kilka punktów straty. Objęli nawet prowadzenie 23:21. Niestety, ostatnie piłki ponownie należały do gości.

W drugiej odsłonie podopieczni Mariana Kardasa poszli za ciosem. Set miał jednostronny przebieg. Krispol zwyciężył wysoko. Wyrównany przebieg miała natomiast trzecia partia. Gospodarze poprawili gę na siatce. Dobrze prezentowali się na bloku. Niestety obok udanych zagrań przytrafiały im się błędy, które skrzętnie wykorzystali goście. Szalę zwycięstwa na korzyść radomianin ostatecznie przechyliły dwa asy serwisowe.

Długo ważyły się losy czwartego seta. Po zagrywce Roberta Brzóstowicza i wykończonej kontrze Patryka Napiórkowskiego to jednak wrześnianie wypracowali trzypunktowe prowadzenie. Podopieczni Andrzeja Sitkowskiego walczyli, ale słabszy fragment gry w ataku, a także własne błędy zadecydowały, że to grający konsekwentnie rywal zapewnił sobie wygraną.

Czarni udział w rozgrywkach Pucharu Polski zakończyli na trzeciej rundzie. Mimo porażki z Krispolem występ w tegorocznej edycji należy uznać za udany. Wcześniej radomianie wyeliminowali dwie inne wyżej notowane ekipy.

Czarni Radom - Krispol Września 1:3 (24:26, 14:25, 25:23, 19:25)