Effector Kielce bez szans w starciu z juniorami RCS Czarnych Radom

W piątek (19 września) w Radomiu rozpoczął się już VIII Festiwal Radomskiej Siatkówki. Jako pierwsi na parkiet wyszli juniorzy RCS-u, którzy w hali V L.O. im. Romualda Traugutta pewnie wygrali z rówieśnikami z Kielc 3:0 (25:23, 27:25, 25:16).

Dla juniorów RCS Czarnych Radom udział w turnieju, którego są gospodarzami, to pierwszy sprawdzian przed zbliżającym się sezonem. Mecz z Effectorem Kielce miał zatem dać odpowiedzi sztabowi trenerskiemu, nad czym zawodnicy muszą jeszcze popracować.

Od pierwszych piłek meczu to gospodarze narzucili swój styl gry rywalowi. Pewne przyjęcie zagrywki rywala oraz szybkie rozegrania piłki nie tylko rozrzuucały blok siatkarzy Effectora, ale również pokazały, jak ogromny potencjał drzemie w ataku radomskiego zespołu. Szybko zbudowana przewaga w tej partii pozwoliła podopiecznym Andrzeja Sitkowskiego na triumf w premierowej secie 25:23.
  - Biorąc pod uwagę, że jest to pierwszy mecz sparingowy, jaki rozgrywamy przed sezonem, mogę być usatysfakcjonowany postawą naszego zespołu. Jednak nie jest to gra, jaką będziemy chcieli zaprezentować w lidze – powiedział trener Andrzej Sitkowski.

Drugi set nie układał się jednak po myśli naszych siatkarzy, którzy weszli w tę partię, delikatnie mówiąc, rozkojarzeni.
– Po pierwszym secie myśleliśmy, że mecz sam się wygra i to spowodowało, że za bardzo się rozluźniliśmy. Mimo wszystko udało nam się odrobić stratę, a następnie wygrać nerwową końcówkę i prowadzić w meczu już 2:0 – dodaje kapitan RCS Czarnych Radom, Daniel Chudzik.

Faktycznie w tej partii gospodarze mieli wręcz „nóż na gardle”. Przegrywając już 10:16 nikt nie przypuszczał, że nasi zawodnicy będą w stanie zrobić cokolwiek w tym secie. Przewaga stopniowo malała, a Czarni nie dość, że zbliżyli się do rywali na jeden punkt (21:22), to dodatkowo obronili także trzy piłki setowe. W walce na przewagi goście nie mieli nic do powiedzenia i przegrali drugą partię 27:25.

Trzeci set to absolutna dominacja siły Wojskowych. Przy stanie (13:6), trener Andrzej Sitkowski dał zagrać zmiennikom. Przewaga radomian tylko rosła, a partia zakończyła się wynikiem 25:16, a cały mecz wynikiem 3:0 dla RCS Czarnych Radom. W spotkaniu z Effectorem Kielce kibice nie mogli zobaczyć pierwszego rozgrywającego juniorów RCS-u Janka Firleja, który systematycznie wraca po kontuzji mięśnia czworogłowego.

W sobotę z kolei juniorzy RCS w ramach turnieju zagrają z  AKS Resovią Rzeszów (godzina 9:00) oraz Metrem Warszawa (godzina 16:15). Wszystkie mecze rozgrywane są w hali V L.O. im. Romualda Traugutta. Wstęp na mecze jest bezpłatny!

RCS Czarni Radom – Effector Kielce (25:23, 27:25, 25:16)
RCS Czarni Radom:  Surmacz, Hamiga, Machowicz, Czarnecki, Chudzik, Jaskulski, Strzelecki (libero) oraz Pożyczka (libero) Zdrojewski, Gęborys, Kazimierczak, Kowalczyk