Wicelider poległ w Radomiu. Punkty Czarnych

Czarni Radom przerwali serię porażek na drugoligowych parkietach. Podopieczni Andrzeja Sitkowskiego we własnej hali pokonali znacznie wyżej notowany zespół siatkarzy Avii Świdnik.

Goście na mecz do Radomia jechali w roli niemal stuprocentowego faworyta. Wicelider, który wcześniej poniósł zaledwie dwie porażki, planował pewnie sięgnąć po trzy punkty.

Mecz rozpoczął się zgodnie z oczekiwaniami zespołu Avii. W pierwszym secie goście prowadzili 21:18 i 23:19. Co prawda Daniel Ostrowski wykończył atak z lewego skrzydła, chwilę później Bartek Wójcik popisał się efektownym blokiem. Rywal nie miał jednak kłopotu z rozstrzygnięciem pierwszej partii na swoją korzyść.

Druga odsłona również rozpoczęła się od prowadzenie podopiecznych Sławomira Czarneckiego. Na szczęście gospodarze szybko odrobili stratę. Przy remisie 12:12 serią zagrywek popisał się Daniel Ostrowski. W połączeniu z dobrą postawą na siatce dało to prowadzenie drużynie z Radomia 16:12.

Szkoleniowiec gości nie miała wątpliwości, że był to bardzo ważny moment sobotniej konfrontacji. - W pierwszym secie zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze i wszystko układało się tak, jak powinno. W drugiej partii przytrafiła nam się seria, po której straciliśmy pięć czy sześć punktów jednym ustawieniu. Można powiedzieć, że zeszła z nas pewność siebie. Zaczęliśmy popełniać coraz więcej błędów - przyznał Sławomir Czarnecki.

Co prawda Avia wygrała trzecią partię. W dwóch kolejnych gospodarze postawili na tyle trudne warunki, że wystarczyło im to do pokonania żółto-niebieskich po pięciosetowym boju. W czwartym i piątym secie przewaga radomian nad wiceliderem nie podlegała dyskusji. Tie break w ekipie gości na pozycji libero rozegrał Jakub Guz. Niewiele to pomogło. Czarni szybko wypracowali sobie wysokie prowadzenie (8:4, 11:5), którego już nie roztrwonili. Najlepszym siatkarzem meczu uznany został obchodzący w dniu meczu urodziny Łukasz Zugaj.

- Nasza kapitan rzeczywiście rozegrał bardzo dobre zawody, ale tak naprawdę na pochwałę zasłużył cały zespół. Jak my w tabeli zajmujemy ósme miejsce? - zastanawiał się po meczu Kacper Wasilewski. Libero radomskiej drużyny podsumowując widowisko z wiceliderem przyznał ponadto. - Rozegraliśmy kapitalny mecz. Radziliśmy sobie w polu. Dobrze prezentowaliśmy się na siatce. Rywala rozstrzelaliśmy natomiast zagrywką. W tym elemencie obok Łukasza Zugaja błyszczeli Kacper Kędra i Daniel Ostrowski.

Czarni Radom – Avia Świdnik 3:2 (21:25, 25:20, 22:25, 25:15, 15:9)
Czarni: Czubiński, Ostrowski, Wójcik, Zugaj, Kędra, Skwarek, Wasilewski (libero) oraz Lejko, Kaczmarczyk, Płaskociński
Avia: Misztal, Kurek, Gajosz, Żywno, Czarnecki, Machowicz, Bieńko (libero) oraz Bonisławski, Guz, Baranowski, Kasiura, Pigłowski, Sajdak.

W INNYCH MECZACH I TABELA