
Jakub Ziobrowski: - Wracamy na dobre tory
Już 4 lutego Cerrad Czarni Radom rozegrają 19.kolejkę w PlusLidze. Rywalem WKS-u będzie Dafi Społem Kielce. Przed tym pojedynkiem porozmawialiśmy z atakującym radomskiego zespołu, Jakubem Ziobrowskim.
Po meczu w Szczecinie zapisaliście na swoje konto ósme zwycięstwo w tym sezonie i po raz pierwszy sięgnęliście po drugi triumf z rzędu. Mały kryzys zatem został zażegnany, gdyż strefa barażowa było tuż za Waszymi plecami. Zgodzisz się z tym?
Jakub Ziobrowski (Cerrad Czarni Radom): Potrzebne było nam to zwycięstwo właśnie ze względu na to, by podtrzymać tę zwycięską passę oraz by po nieudanej pierwszej rundzie rozgrywek, te punkty odrobić . Nie skupiamy się na tym ile punktów jesteśmy nad strefą barażową tylko ile punktów nam brakuje by znaleźć się w pierwszej ósemce.
Do najbliższego meczu z Kielcami mieliście dodatkowy tydzień pracy, ponieważ ze względu na rozgrywki finałowe Pucharu Polski mieliście pauzę w rozgrywkach ligowych. Jak spożytkowaliście ten czas? Na czym głównie sztab trenerski skupił swoją uwagę na zajęciach?
- Uważam, że czas spożytkowaliśmy bardzo pożytecznie skupiając się na elementach w których mamy duże zapasy i które możemy wykonywać znacznie lepiej.
W niedzielę podejmiecie zespół z Kielc. Kolejna szansa na rewanż za nieudany mecz w pierwszej części obecnego sezon, rundy zasadniczej. Dafi Społem w ostatnich meczach udowodniła, że nie można jej lekceważyć. Zwycięstwo trzy kolejki temu 3:1 nad Asseco Resovią nie było dziełem przypadku, a dwa tygodnie temu byli bliscy zwycięstwa z Cuprum Lubin, ale ostatecznie przegrali 3:2.
- Kielce zostało wzmocnione przez nowego atakującego. Ich gra wygląda całkiem nieźle. Na pewno chcemy odegrać się za porażkę u nich i wierzę, że podtrzymamy zwycięską passę zgarniając pełną pulę punktów.
Po meczu z Dafi Społem Kielce, zagracie na wyjeździe z BBTS-em Bielsko-Biała. To kolejny mecz, w którym będziecie faworytem, a kibice nie wyobrażają sobie, byście nie mieli zapisać kolejnego zwycięstwa. Z kolei BBTS, aby uniknąć spadku z ligi musi zdobyć z Wami punkty.To będzie znów mecz za "sześć" punktów?
- Na pewno Bielsko będzie bardzo zdeterminowane na ten mecz, bo bardzo potrzebują punktów. Czy będzie to dla nas mecz za sześć punktów to okaże się po meczu z Kielcami. Wierzę jednak w to, że mecz w Bielsku będzie kolejnym spotkaniem, w którym będziemy się starali utrzymać zwycięską passę.
Jakiekolwiek potknięcia z Kielcami i BBTS-em mogą być bardzo negatywne w skutkach. Już teraz do ósmego miejsca tracicie siedem oczek, a w tym miesiącu zagracie jeszcze z ZAKSĄ i PGE Skrą Bełchatów. Presja wyniku zatem dalej na Was bardzo mocno ciąży.
- Uważam, że w tej drugiej rundzie możemy zaprezentować się dużo lepiej. Nie myślimy o potknięciach. Prezentując naszą dobrą grę możemy wrócić na dobre tory i zrobić jeszcze parę miłych dla nas niespodzianek. Nie wywieramy na sobie zbędnej presji. Wiemy że stać nas na dużo więcej niż dotychczas i będziemy konsekwentnie dążyli do tego by być usatysfakcjonowani na koniec sezonu.
Tweet