Porażka na drugoligowym parkiecie

Nie było rewanżu się za porażkę poniesioną w pierwszej rundzie. Drugoligowi siatkarze Czarnych ponownie ulegli Skórzanym Skarżysko-Kamienna/SMS Kielce.

Pierwsze dwa sety wskazywały na to, że szykuje się długi i wyrównany pojedynek. Na tablicy wyników widniał remis 1:1. Przełomowa dla losów meczu okazała się trzecia partia. Podopieczni trenera Mateusza Grabdy niestety pozbawili w niej drużynę z Radomia jakichkolwiek złudzeń.

- Podobnie jak w większości momentów poprzedniego spotkania z Avią Świdnik, tak i tym razem przypominali świetnie zgraną i silną w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła machinę - podkreśla serwis echodnia.eu. Początek czwartego seta był wyrównany. Później gospodarze ponownie zdołali wypracować sobie przewagę. Od stanu 14:12 systematycznie ją zwiększali.

- W końcówce radomianie starali się jak mogli, ale nie byli w stanie odwrócić niekorzystnego dla siebie biegu wydarzeń. Po finale czwartej partii skarżysko-kielecki zespół wraz z trenerem Grabdą znów zaprezentował na parkiecie taniec radości. To był dla niego ważny triumf, przedłużający szansę na zajęcie miejsca w pierwszej „ósemce” i grę w fazie play-off - podkreśla echodnia.eu. 

- Nie uniknęliśmy wpadek i przestojów, ale to charakteryzuje też inne młodsze zespoły w tej lidze. Generalnie jestem zadowolony z postawy chłopaków. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie i na wysokim poziomie - podsumował trener gospodarzy Mateusz Grabda. 

Skórzani przeskoczyli z dziewiątego na siódme miejsce w tabeli. Tymczasem drużyna z Radomia plasuje się na szóstym, ale zakończyła już swój udział w rundzie zasadniczej.

Skórzani Skarżysko-Kamienna/SMS Kielce - Czarni Radom 3:1 (25:21, 20:25, 25:12, 25:19)

W INNYCH MECZACH I TABELA