Czterosetowy pojedynek z Mistrzem Polski. ZAKSA wygrywa na terenie Cerrad Enea Czarnych

W ramach 28. kolejki PlusLigi mężczyzn siatkarze Pawła Woickiego w niedzielny (19 marca) wieczór, zmierzyli się w hali RCS z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Wojskowi ulegli Mistrzowi Polski po czterosetowej walce. MVP meczu wybrany został atakujący zespołu gości, Bartłomiej Kluth.




Grupa Azoty ZAKSA to zwycięzca Ligi Mistrzów, aktualny Mistrz Polski oraz zwycięzca tegorocznego Pucharu Polski 2023. Kędzierzynianie przyjechali do Radomia po czwartkowym zwycięstwie w złotym secie nad włoskim Itas Trenino. Triumf ten zapewnił im awans do półfinału obecnej edycji Ligi Mistrzów. Trener Tuomas Sammelvuo dał odpocząć swoim podstawowym zawodnikom. Goście w pełni kontrolowali przebieg pierwszej partii, wygrywając ją bardzo zdecydowanie. Cerrad Enea Czarni Radom w premierowej odsłonie spotkania zdołali zdobyć tylko dziesięć punktów.



Od początku drugiego seta trwała gra punkt za punkt. Po asie Bartłomieja Lemańskiego gospodarze wyszli na prowadzenie (11:8). W kolejnych akcjach mimo starań Klutha kędzierzynianie nie byli w stanie odrobić strat, gdy zablokowany został Żaliński, interweniował trener Sammelvuo (15:10). Po przerwie skutecznie zaatakował Damian Schulz a dopiero błąd w polu zagrywki Pawła Rusina pozwolił zrobić ZAKSIE przejście (16:11). Po zepsutej zagrywce Klutha było już 20:13 dla Czarnych. Przyjezdni rzucili się do odrabiania strat. Gdy kontratak wykorzystał Bartłomiej Kluth, interweniował trener Woicki (20:16). Goście kontynuowali skuteczną grę, radomianie nie potrafili zatrzymać atakującego ZAKSY i przy stanie 21:19 ponownie zawodników do siebie przywołał radomski szkoleniowiec. Kędzierzynianie walczyli do końca, ale skuteczny atak Bartosza Firszta i as Timo Tammemy dały ostatnie punkty Cerrad Enea Czarnym.

Po asie Norberta Hubera ZAKSA prowadziła 5:3 w trzeciej odsłonie. W kolejnych akcjach gospodarze nie ustrzegli się błędów w polu zagrywki. Z czasem dystans utrzymywał się, przy stanie 6:9 interweniował Paweł Woicki. Zespoły wymieniały się skutecznymi atakami. W dalszej fazie seta kędzierzynianie przejęli inicjatywę po ataku Adriana Staszewskiego i bloku ZAKSY kędzierzynianie odskoczyli na 16:12. Gdy w kolejnej akcji Lemański zaatakował w siatkę, drugą przerwę wykorzystał trener Czarnych. Z czasem w ataku uaktywnił się Schulz a po bloku na Staszewskim interweniował szkoleniowiec gości (16:19). W dalszej fazie seta obok atakującego Cerrad Enea Czarnych swoje akcje kończył Firszt i dystans dalej topniał. Po kolejnym bloku na Staszewskim drugą przerwę wykorzystał trener Sammelvuo (20:21). Gospodarze do końca starali się odwrócić wynik seta, ale zagrywka w siatkę Bartosza Firszta zamknęła seta.

W czwartego seta lepiej weszli goście, po blokach na Schulzu i Rusinie o czas poprosił trener Woicki (3:6). Po przerwie asa dołożył Marcin Janusz. W kolejnych akcjach inicjatywę przejęli gospodarze, po autowym ataku Klutha wynik wyrównał się (8:8). Serię przy zagrywkach Tammemy przerwał dopiero sprytnym zagraniem atakujący ZAKSY (9:9). W kolejnych akcjach kędzierzyński atakujący nie tylko skutecznie punktował na siatce, ale też dołożył mocne zagrywki i przyjezdni odskoczyli na 13:10. W kolejnych akcjach kędzierzynianie kontrolowali sytuację na boisku. Obaj trenerzy rotowali składami. Gdy w końcówce zablokowany został Kluth, o czas poprosił trener Sammelvuo (20:22). Blok na Żalińskim i jego nieudane przyjęcie sprawiły, że radomianie złapali kontakt punktowy i kolejną przerwę wykorzystał szkoleniowiec ZAKSY (22:23). Gdy Tammemaa zaatakował po skosie w aut, kędzierzynianie mieli piłkę meczową, którą wykorzystał Bartłomiej Kluth.

Cerrad Enea Czarni Radom – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (10:25, 25:22, 22:25, 23:25)
Cerrad Enea Czarni Radom: Schulz (16), Nowak (2), Tammemaa (10), Lemański (8), Rusin (9), Firszt (15), Masłowski (libero) oraz: Nowowsiak (libero), Ostrowski (2), Łukasik, Gąsior (1), West
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Janusz (3), Staszewski (7), Kluth (31), Paszycki (8), Żaliński (13), Huber (8), Shoji (libero) oraz Stępień, Śliwka, Smith