Artur Szalpuk chce pomóc drużynie

Przed odlotem do Japonii Artur Szalpuk odwiedził Radom. Spotkał się z prezydentem miasta, gościł w siedzibie klubu, znalazł również czas dla dziennikarzy. Siatkarz zapewnił, że bardzo liczy na indywidualny rozwój pod okiem Raula Lozano. Podzielił się  też swoimi przemyśleniami na temat zbliżającego się Pucharu Świata.

 - Gratuluję powołania do reprezentacji i życzę udanego występu, który będzie dla nas podwójną radością. Reprezentujesz przede wszystkim Polskę i najważniejszy jest oczywiście wynik całego zespołu. Reprezentujesz jednak też nasze miasto, dlatego w szczególny sposób trzymamy za ciebie kciuki - zapewnił prezydent Radosław Witkowski podczas spotkania z zawodnikiem klubu Cerrad Czarni Radom.

 - Bardzo się cieszę, że w uczciwej rywalizacji wywalczyłem sobie miejsce reprezentacji na Puchar Świata. Mam nadzieję, że będzie mi dane pomóc drużynie awansować na igrzyska - podkreślił 20-letni siatkarz. Artur Szalpuk przyznał, że grę w reprezentacji uważa za swoją dużą szansę na poprawę umiejętności indywidualnych. - Jeśli później zaprocentuje to także w rozgrywkach ligowych, będę bardzo zadowolony. Wybrałem Radom ponieważ poczułem, że muszę zacząć intensywnie pracować, a pod okiem świetnego trenera wierzę, że to mi się uda i rozwinę się indywidualnie - podkreślił wybiegając już w przyszłość.

 Reprezentant Polski w podobnym tonie wypowiadał się podczas prasowej konferencji. Mocno zaprotestował  w jaki sposób zaczynają jego postawę odbierać inni. - Ja żadną gwiazdą nie jestem. W drużynie będzie wielu zawodników i każdy będzie tak samo ważny. W tym sezonie będę musiał sobie wywalczyć miejsce w wyjściowej 6 i kompletnie nie traktuje siebie jak gwiazdy, której wszystko się należy - przyznał.

 Wyjazd do Japonii oznacza, że Artura Szalpuka zabraknie w kadrze juniorów na mistrzostwa świata, które we wrześniu odbędą się w Meksyku. - Bardzo żałuję, że te imprezy sportowe odbywają się w tym samym czasie. W tak prestiżowych turniejach brałem już udział kilkakrotnie i zżyłem się z tymi chłopakami. Po prostu szkoda mi, że ich zostawiam, ale nie rozpaczam nad tym, że jadę na Puchar Świata - zapewnił zawodnik.

  Przed wyjazdem z Radomia kadrowicz odbył krótką rozmowę z Bartłomiejem Bołądziem.